sobota, 22 września 2012

Pub M3

Zapracowany weekend

Moja koleżanka pracuje w pubie M3. Pewnego weekendu potrzebowała zastępstwa, nie odmówiłam pomocy :) . Nowe doświadczenie, ludzie, otoczenie, a przy tym można trochę zarobić (;
-> idealne połączenie for me :D

Pub znajduje się blisko ruchliwego skrzyżowania (Kilińskiego-Struga), co wiąże się z łatwym dojazdem. Mimo, że M3 posiada duży, pomarańczowy napis to większość ludzi go nie zauważa... A szkoda :)

Warto zajrzeć do środka.
Lokal jest stylizowany na lata 70-80 dwudziestego wieku. Niepowtarzalny klimat gwarantowany.
Co więcej, M3 dla swoich klientów przewiduje różnorodne atrakcje, m.in:
-> W tygodniu do godz. 18:00 za piwo zapłacisz tyle ile oczek wyrzucisz na kostce.
->W weekend rozdajemy kupony, które upoważniają do zakupu piwa, bądź drinka w cenie 4zł!!!
-> Przy zakupie trunku otrzymujemy karty rabatowe, (5 stempelków = piwo gratis :)

Baardzo sympatyczna obsługa, zawsze uśmiechnięty właściciel i wyrozumiały ochroniarz (stroje wieczorowe nie są wymagane:p) . Uważam, że to miejsce idealnie nadaje się na Before, a biorąc pod uwagę godziny zamknięcia (7 rano!) może nawet i After |?| ;)

Enjoy ! ;)


Herbaciarnia - Niebieskie Migdały

Łódź walczy z monotonią 

       Deszczowa pogoda może i zniechęca do spacerowania, jednak jest to idealny czas na odwiedzenie herbaciarni, których w Łodzi nie brakuje.
Chciałabym opowiedzieć o jednej z nich, którą uważam za najbardziej nietypową:
Przedstawiam -> Niebieskie Migdały <-

"Podróż w czasie poza przestrzeń codzienności"

Moja historia

      Umówiłam się na 'herbatkę' z dopiero co poznanym chłopakiem :) . Od razu zaproponował Niebieskie Migdały. Wcześniej nie słyszałam o tym miejscu, a że należę do osób, które uwielbiają smakować nieznanego, dlatego też bardzo chętnie się zgodziłam :) .
Plac Wolności, godz 17, środek tygodnia. Na mieście o tej porze nie ma tłumów toteż z łatwością udało nam się znaleźć wolny stolik.
Lokal składa się z dwóch sal i z łączącego je korytarzyka. Na zewnątrz znajduje się ogródek z widokiem na pomnik Tadeusza Kościuszki (; .
Szczerze mówiąc moje pierwsze wrażenie nie było aż tak pozytywne... Za dużo przepychu.. zabytkowych detali wokół, na ścianach pełno obrazów - to wszystko sprawiło, że poczułam się jak u babci na podwieczorku :p
Jednak ukryłam ten niesmak w sobie nie chcąc urazić swojego towarzysza :)

Każdy stolik miał inne dekoracje, a jednak łączyły się w jedną całość. Usiadłam w rogu na wiklinowym fotelu, obok zabytkowego gramofony, mając widok na wszystko!
W sali panował półmrok, na stoliczkach paliły się świeczki. Szybko zostaliśmy obsłużeni przez sympatyczną kelnerkę. Ogromny wybór napoi (oprócz alko..), każda pozycja miała swój własny opis. Przyznam, że robi wrażenie :) Aczkolwiek trochę czasu minęło za nim wybraliśmy coś odpowiedniego dla siebie. Dużo zabawy, co pomogło nam przełamać pierwsze lody ;)
Ceny standardowe, za mniej niż 20zł można się napić aromatycznej, pysznej herbaty. 
Napoje podano nam na 19wiecznych zastawach. Wyglądało to przepięknie.
Z każdym kolejnym łykiem zakochiwałam się w tym miejscu. Wędrowałam swoim wzrokiem po wnętrzu zaprojektowanym w stylu 19wiecznych saloników. Ludzie czuli się tu swobodnie, muzyka w tle była stonowana, doskonale dopasowana w klimat.
Nie dochodził do nas gwar z ulic, nic z zewnątrz nas nie rozpraszało. Spokojnie mogliśmy zanurzyć się w podróży w czasie, zapominając choć na chwilę o codzienności. :)






wtorek, 11 września 2012

wstęp


Łódź z dnia na dzień dogania europejskie metropolie w życiu kulturalnym



Co prawda do Europejskiej Stolicy Kultury dzielą nas lata świetlne, ale najważniejsze to nie cofać się ;) .
Władze miasta jak i sami mieszkańcy robią wszystko by tchnąć trochę życia w to miejsce. Organizowane są przeróżne imprezy, na które zapraszane są znane postacie. Restauracje zmieniają swoje meni, kluby kuszą nowymi promocjami i zabawami tematycznymi, rodzą się do życia nowe puby,a to wszystko by umilić nam Łodzianom czas :) . O tych wszystkich nowościach wartych odwiedzenia przeczytacie na tej stronie, zapraszam :)